Sto lat temu, a dokładniej dwa.
Są
słowa, które się bierze jak gazetę przed snem - zwyczajnie. Są słowa, których boimy się nawet dotknąć. Są też słowa, które spadają jak gwiazdki z nieba, aż chce się nimi pozachwycać. Od kilku lat
marzysz przy nich na własny rachunek, więc płać za rozczarowanie. Wiem, wiem, nosisz w
kieszeni tylko drobne, ale to nie wymówka, długów nikomu nie sprzedasz. A innej widocznie też przez próg nie przeniesiesz. Ciągle Ci będzie za gorąco, za duszno. Oddychaj cały czas tym swoim zatrutym powietrzem, proszę bardzo, ALE SAM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz